Od połowy listopada jestem na diecie.
Teraz zaczyna być mi nieco ciężko,
Ale warto.
Tylu komplementów co w zeszłym tygodniu,
to chyba przez pare lat nie usłyszałam.
Miło tak jest iść po 2 tygodniach nieobecności w pracy,
By każdy ochy i achy nad Twoim wyglądem mówił.
To mobilizuje i pomaga przetrwać chwile zwątpienia.
A najbardziej mobilizują za duże spodnie.
Już praktycznie 2 pary spodni powinnam wyrzucić.
Dobrze, że mam jeszcze 2 które były obcisłe.
A teraz są akurat.
Uprzedzam pytanie.
Ile schudłam.
Zbliżam się do 2 cyfrowego wyniku.
p.s. zdjęcie nie w temacie, ale co tam ;-)
Wow ! Gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuńPięknie :-) A zdjęcie w temacie bo kolorowo :-)
OdpowiedzUsuń