czwartek, 25 czerwca 2015

chmury

Taki tekst napisałam 04.07.2003
W sumie to nic z chmurami się nie zmieniło, dalej mnie fascynują, choć już dawno im nie robiłam zdjęć.
Co to były za czasy.
Aparat zupełnie nie zautomatyzowany, a ile radości sprawiał.
No i ta niepewność, czy zdjęcie wyszło, czy nie poruszone.
Ale o tym można było się przekonać dopiero po wywołaniu ;-).


Uwielbiam patrzeć na niebo i podziwiać te osobliwe kształty. Każda chmura jest inna, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju. W domu zawsze na mnie krzyczą, że za dużo już tego, że marnuje klisze na chmury.(miałam wówczas aparat lustrzankę analogowy - cudowne czasy).
 To nic, że mam już cała kolekcje chmur. Jest 10 rodzajów, 14 gatunków i 8 odmian tak mi się wydaje ale sprawdzę to jeszcze.
To jest piękne, że każda chmura jest jednorazowa i nigdy w przeszłości ani w przyszłości nie będzie już drugiej takiej, więc jak tu się nie zachwycać, nie podziwiać. Czasami ludzie patrzą i mówią chmura jak chmura a jednak dla mnie to coś fascynującego.
Chyba każdy z nas ma jakieś fascynacje, których inni nie rozumieją. Niech tak pozostanie i niech każdy oddaje się swojej pasji. Niech ta pasja go pochłania.
Uwielbiam ludzi którzy mają swoje jakieś zainteresowania, coś co jest ważne dla nich też często tego nie rozumiem ale ciesze się z Tą osobą i staram się Ją wspierać.


1 komentarz: