Kiedyś wspomniałam, że na wyjazd świadomie się przygotowuję.
Odkąd mam kupiony bilet postanowiłam pokupować pewne gadżety.
1. Zacznę POWERBANK-u.
W dobie dzisiejszej elektronizacji myślę, że taki sprzęt jest niezbędny.
Komórki chcemy mieć najlepsze i używać je cały czas.
Taki powerbank jest niezastąpiony.
Jak by ktoś nie wiedział to taka zewnętrzna ładowarka.
Ta akurat, którą kupiłam starczy mi na 6 doładowań komórki.
2. W czymś na wyjeździe trzeba jeśc.
Zamierzam odwiedzić możliwie jak najwięcej knajpek.
Ale jednak pewne rzeczy będziemy przygotowywać same.
Wynalazłam naczynia które łatwo się pakują tworząc zgrabną całość.
Co w takim zestawie jest:
kubek składany, talerzyk, miseczka (można zjeść w niej zupę)
tacka - sitko, 2 pojemniczki plus sztućce 3 w 1
Tu link do sklepu. choć ja kupiłam w innym i nieco taniej.
3. Coraz czesciej robimy sami sobie zdjęcia.
Postanowiłam kupić MONOPOD,
abyśmy z Rodzicielką miały jakieś wspólne zdjęcia,
Nie tylko by było widać nasze głowy, ale również coś jeszcze.
linku nie podaję, bo tego pełno w sieci.
Osobiście kupiłam na allegro.
4. RĘCZNIK z mikrofibry.
Wiadomo na taki wyjazd nie bierzemy walizki a plecak na plecy.
I to najlepiej jak najlżejszy,
Taki ręcznik t same plusy, nie dość, że cienki i zajmuje mało miejsca, to jeszcze lekki.
A wchłania całkiem dobrze, o ile nie lepiej niż niektóre tradycyjne.
Te naczynia to rewelka, przynajmniej wrażenie sprawiaja dobre i kolory ładne. A brat mój zawsze powiada, że powerbank to absolutna podstawa. Jak wygodne buty.
OdpowiedzUsuń