Dziś pierwszy dzień wolnego w tym roku.
Jako, że w środku dnia miałam pewne badanie.
Stwierdziłam, że dzień wolnego dobrze mi zrobi.
Już o 7 byłam w sklepie, żeby buty kupić.
Bo rzucili po całe 2 pary w danym rozmiarze ;-).
Jak za starych "dobrych" czasów.
Potem lekarz, zakupy.
Ogarnięcie mieszkania.
Jest 13,20 a ja mam poczucie, że już dzień powoli się kończy.
To mi uzmysłowiło ile czasu człowiek "marnuje" w pracy.
i niech mi ktoś powie,, że wiosna nie jest ładna ;-)
ha, chyba wiem jaki sklep i jakie buty - nawet się nie wybierałam
OdpowiedzUsuńno u mnie w mieście jest tych sklepów chyba 4, i w każdym trzeba walczyć
UsuńTak, to fakt, też miałam poczucie, że w pracy człowiek nie dość, że marnuje czas to jeszcze jest uwięziony w pewnym miejscu, z pewnymi ludźmi.
OdpowiedzUsuńpiękna ta wiosna! zdecydowanie wolę takie spacery niż pracę he he
OdpowiedzUsuń