Weekend jak to często bywa minał za szybko.
Sobota spędzona w mieszkanku na "lenistwie"
Nie liczę sprzątania i skręcania rurek na kosz.
Obejrzałam zaległe odcinki moich seriali.
Zrestartowałam się i jest dobrze.
Za to w niedzielę udało mi się być na meczu hokejowym.
I to nie na naszej lidze, a czeskiej.
No co tu dużo mówić poziom znacznie wyższy.
A ile emocji.
Pan z tyłu dopytywał się skąd jesteśmy
I przepraszał, że koledzy przeklinaj.
A wszystko to po polsku.
Jak zapytałam gdzie można tu dobrze zjeść,
To powiedział, że po POLSKIEJ stronie ;-)
Miło było to usłyszeć, hahahahaha.
Nigdy nie byłam na meczu hokeja. W moich rejonach ten sport nie istnieje niestety.
OdpowiedzUsuńTo ciekawy weekend :) swoją droga to ciekawe, ze Ty tak chetńie na mecze chodzisz :)
OdpowiedzUsuńA masz już kartę kibica?
OdpowiedzUsuńu nas jest jakieś stowarzyszenie, ale nie zapisałam się chodzę incognito ;-)
UsuńNie wiem czy w hokeju są również ustawki, ale może jako pełnoprawny kibic byłabyś zapraszana :-P
OdpowiedzUsuń