Niedziela minęła mi w ciszy i spokoju.
Miałam jechać na koncert.
Ale podarowałam sobie.
Coś mnie zbiera.
A tydzień dość intensywny się zapowiada.
Szkoda by było się pochorować.
Poczytałam książkę, skończyłam fotoksiążkę i od razu ją zamówiłam.
Leniuchowałam, piłam kawę,
Spałam i było tak jak należy by odpocząć.
Czego więcej chcieć ;-)
fajna niedziela :)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie cudowna niedziela :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba poleniuchować. I już :-)
OdpowiedzUsuń