poniedziałek, 16 września 2013

powrót

Wcale mi się nei chce być w pracy.
jakoś powrót jest ciężki.
Na dzień dobry usłyszałam pretensję,
Dlaczego nawet sms-a nie napisałam.
A ja się pytam po co komu sms ode mnie.
Urlop miałam i nie tęskniłam za nikim ;-).


A teraz zmiana tematu i uwaga będę się chwalić.

Wczoraj kupiłam auto.
Moje własne, 
nie jest to szczyt marzeń,
ale jak na pierwsze własne to nie narzekam.
Póki co prowadzi się dobrze, zobaczymy jak będzie dalej.

Ochrzciłam go "imieniem" PIERDZIK.
Więc kto ma ochotę to można wypić za dobre prowadzenie Go
Bedę wdzięczna za każy toast
Wiadomo im więcej, tym lepiej i dłużej będzie służył ;-)

a to jeszcze zdjęcie z urlopu i początek rejsu stateczkiem

5 komentarzy:

  1. Oczywiście, że wypiję!

    A przy okazji: czy Ty możesz też solidnie wypić za mojego prywatnego laptopa? Bo dysk ni z tego, ni z owego padł, wieczorem mój nadworny informatyk go zabiera i ma w nocy walczyć o przetrwanie. A ja tak kocham mojego laptopika. To najlepszy sprzęt na świecie. I już bardzo za nim tęsknię, choć na razie czeka spakowany w reklamówkę, by oddać go informatykowi. I... I... chyba się rozpłaczę z zamartwiania się...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wypiłam, a pewnie! Niech Ci równie dobrze służy, jak mi moje pierwsze i jak dotąd jedyne auto :D A to pierdzikowanie to takie miłe dla ucha jest :-) Koleżanka miała ten model, jeździło się w piątkę, stare czasy :P

    OdpowiedzUsuń