Miało być o kaloszach, ale gdzieś posiałam zdjęcie.
Poszukam jeszcze na innym kompie.
Postanowiłam się wziąć za siebie.
Może nie fizycznie, bo to już dawno sobie odpuściłam.
Ale czas zacząć coś robić po pracy.
Planuję zapisać się na angielski.
Zawsze miałam poczucie, że jestem dość kiepska.
Nauczyciele nie pomagali.
Ale teraz jak się samemu człowiek zapisuje i chce się uczyć.
No to zupełnie inna historia ;-)
No i w końcu dokończyłam koszyczek,
który zaczęłam przed urlopem.
Teraz przymierzam się do kolejnego dużego, tym razem łososiowego.
Rodzicielka bardzo chciała, więc to dostanie.
A no i stwierdziłam, że na Gwiazdkę wszyscy dostaną ode mnie koszyczki.
Muszę włączyć tryb oszczędzania.
a to latarnia na ROZEWU
uwierzcie lub nie, ale takie właśnie było niebo
nic nie obrabiałam tego zdjęcia
ja jestem w takim kolorze zakochana
Ten kolor jest cudowny. Nieprawdopodobnie doskonały.
OdpowiedzUsuńteż byłam :-)
OdpowiedzUsuń