czwartek, 20 czerwca 2013

kino

Wybrałam się wczoraj  do kina na film z rodzicielka.
Po 30 minutach reklam miałam dość.
Czy oni są normalni ponad przeciez to zniechęca,
nie dość, że ludzi było mało.
To jeszcze ktoś może się zrazić i olac sprawę.
Bo przecież tyle czasu to 1/3 filmu.

No nic ale warto było.
Wszystkim polecam film " Dziewczyna z szafy" 

Mecwaldowski w tym filmie przeszedł samego siebie.

3 komentarze:

  1. Zastanawiam się czy zobaczyć tego filmu. Jeszcze w dodatku nie wiem jak naciągnąć R. , bo zapewne mało w nim akcji sensacyjnej....
    GALL

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak polski to nie oglądam :P
    Do kina warto sie spóźnic 15 min bo akurat zdąży sie na końcówkę reklam.... albo środek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze jak się wybieram do multipleksu to planowo spóźniam się ok 10 minut zupełnie bez stresu.
      Jakież było kiedyś moje zdziwienie, gdy wybrałam się na bajkę 3D i okazało się że przed nimi ... nie ma reklam. w dodatku kasjerka nie zechciała mi sprzedać biletu, bo przecież film się już zaczął.
      GA

      Usuń