Ludzie zdecydowanie warjują.
Po ostatnim gradobiciu panikują, jak tylko ściemni się niebo.
Wczoraj miał być grad,
Ludzie na parkingi podziemne pojechali.
Pod mostami poustawiali auta, to nic,
że pod tymi mostami jest zawsze zalane,
Ale ważne, że grad ich nie dopadnie.
O kocach, kołdrach, zasłonkach na szybie nie wspomnę.
najbardziej meni ubawił samochód obstawiony kartonami.
No i te kartony były wolno stojace.
Przecież jak jest grad, to jest wiatr,
Więc taki karton w pare sekund zmiecie.
A ja się tam nie przejęłam zapowiedziami i pojechałam do IKEI.
Rodzicielka wypatrywała w razie draki zjazdów i pobocza ;-)
A w IKEI 2 razy światło zgasło.
Ale jestem pozytywnie zaskoczona,
bo znaki ewakuacyjne dawały dość dobre światło.
Każdy w komórce włączył latarkę i tak sobie chodziliśmy między regałami.
Ubawiłam się po pachy.
Najbardziej jednak zaskoczyła mnie GŁUPOTA ludzi.
Część rzeczy o dziwo działało, kasy, winda, ekspres do kawy ;-).
No i ludzie zaczęli się pakować do windy.
Może na agregacie szła, a może ma inne zasilanie.
Ale w takim wypadku pakować się do windy,
To dla mnie największy stopień głupoty.
p.s. wiecie co jak to zobaczyłam TEN link to się popłakałam ze śmiechu.
Miej więcej właśnie tak wyglądało moje miasto wczoraj.
p.s. wiecie co jak to zobaczyłam TEN link to się popłakałam ze śmiechu.
Miej więcej właśnie tak wyglądało moje miasto wczoraj.
Widać Boski ich nie szkolił nigdy :P
OdpowiedzUsuńhahahaha ;-)
Usuń