Zawsze mam mnóstwo pomysłów n posta.
A potem siadam i pisze o czymś innym.
Też tak macie ????
Jako, że dotarłam do mieszkanka to mogłam się zająć moim sprawami.
Przez to, że noga wiadomo jak wygląda i "nieco" boli, w zasadzie bardzo boli.
To postanowiłam dzień spędzić twórczo.
A stół wyglądał tak.
Prawda, że ładnie, hahahaha.
No i zrobiłam 8 kartek.
1 urodzinową, 7 świątecznych,
A dziś kolejne,
Może w tym roku rodzinka się ucieszy z ręcznie robionych.
Bo często robię, potem uda mi się przedać i dla rodzinki brakuje.
Poza tym mam ochotę zrobić pewną choineczkę.
Może już na dniach będę mogła się pochwalić.
Choć do chwalenia mam inny blog niezależny od tego.
A dziś może uda mi się dotrzeć do lekarza.
Bo wiadomo sama nie pójdę.
Jakoś boję się, że jest za ślisko.
A nie ma co ryzykować.
A tak poza tym to mam tysiąc myśli na minutę.
Może kiedyś uda mi się to zebrać w całość ;-)
Być może temat jako taki do posta nie zmienia mi się, ale wielokrotnie łapię się na tym, że chciałam o czymś napisać inaczej, obrać sprawę innymi słowami, a wychodzi zupełnie nie tak, jak planowałam.
OdpowiedzUsuńPokaż jak Ci te karteczki wychodzą:)
Pracuś:) nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę efekty!
OdpowiedzUsuńNo pięknie :) Pokaż coś tam narobiła koniecznie!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze ejsteś już w domu i możesz oddać się twórczości :] Mam nadzieję, że bęðziemy mogli zobaczyć Twoje dzieła :]
OdpowiedzUsuńA do tego lekarza to nie lepiej z kimś autem albo taksówką?
pozdrawiam!
tak, tak jadę autem z bratem
Usuńbo nie doszła bym
A gdzie zdjęcia kartek? JA uwielbiam takie ręcznie robione, są najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńNie łaź sama, jest naprawdę ślisko!
Mi chyba kość piszczelowa pękła, przywaliłam o futrynę wczoraj, ledwo chodze i boli na całej długości. Ale lekarz to dla mnie złoooo konieczne, więc przezyję :P
jak by pękła to byś nie była w stanie chodzić więc pewnie jest stłuczona
Usuńkartki posyłam na maila ;-)
a ja sana nie byłam, brat mnie autem przewiózł ;-)