A dziś idę do fryzjera.
Czas ogarnąć włosy.
One zawsze żyły swoim życiem ;-)
W sumie to nie pamiętam bym umiała cokolwiek z nimi zrobić kiedykolwiek.
Dziś zaliczyłam jazdę autobusem.
Ludzie to są wredni.
Pewna pani tak mi zastawiła drogę bym tylko nie usiadła,
bo miejsce trzymała dla męża.
A widziała, że mam kule przy sobie.
Szkoda gadać.
Niestety złośliwców nie brakuje...
OdpowiedzUsuńJak wizyta u fryzjera?
pochwal się efektami ;)
OdpowiedzUsuńa ludzie.. ludzie zawsze byli tylko ludźmi.;/
Ja tam się nie cyrkoliłam, jak skręciłam kostkę. A że fałdę brzuszną mam, to jeszcze się wcinałam, że w ciąży jestem i chyba mogę usiąść, bo krzyż boli i o kulach jestem :D
OdpowiedzUsuńJa bym w autobusie zapytała, czy ktoś może mi ustapić miejsca. Ludzie są wredni i tylko bezpośredność może ich utemperować ;/
OdpowiedzUsuńMoje włosy tez żyją swoim życiem..
OdpowiedzUsuń