Wczoraj siedziałam na tzw KOLE,
Czyli na obsłudze klienta, petenta, upierdliwca, czy jak ludzi przychodzących nazwać ;-).
No i pod koniec dnia miałam mega dziwnych klientów.
Rozmowa ja oraz pewna pani
PP: czy mapki będą na piątek ??
J: może będą nawet na jutro (czyli czwartek)
PP: to ja przyjdę po to w środę
- koniec-
No i moje pytanie brzmi, po co Pani chce na piątek, jak i tak przyjdzie po mapkę w środę ??????
Może ktoś zna odpowiedz na nurtujące mnie pytanie.
Czuję się nieco lepiej.
Choć koleżanka z pokoju, na mnie zła, że nie poszłam na L-4.
A to nici jedwabiu do haftu.
Jakie tam piękne prace powstają
WCZORAJ DZWONIĘ do przychodniw celu zarejestrowania się do ginekologa i tak:
OdpowiedzUsuń-dzien dobry moje nazywko tiru riru, chciałabym się umówić do doktor tipsi pipsi na grudzień, najlepiej na dwunastego.
-momencik (po ok 10 minutach) mogę panią zapiać na 28 albo 29.
-....?! nie da rady Pani mnie wcisnąć wcześniej?
-nie, to jedyne terminy.
-na 19? nie da mnie pani rady zapisać?
- na 19?! a to pani na grudzień chciała?
-tak na grudzień!
-tak tak oczywiście, juz zapisąłam pania na 19.
?!?!?!?!?!
i jak tu zyć z tymi ludzmi?!
Ja jestem na 10 grudnia zapisana. A 12, to moje imieninki:)
UsuńZ tymi ludźmi, to faktycznie - przeboje! Uszy niech czyszczą, bo lekko głusi są. A na Twoje pytanie: "dlaczego tak się dzieje?" nie znam odpowiedzi. :)
OdpowiedzUsuńA koleżanka z pokoju, to chyba wkurzona z obawy o swoje zdrowie, co byś jej nie zaraziła..
cha,cha to ja to znam z drugiej strony - petenta, kupującego czy też inaczej. Kiedy człowiek ma gonitwę myśli - jedną za drugą, podczas planowania i ustalania jak zorganizuje sobie czas. a osoba z którą rozmawia podaje mu nowe dane do tej zagadki i trzeba podjąć decyzję, czasami głośno myśląc.
OdpowiedzUsuńAnonim, Gall Anonim
Haha, pewnie chciała się upewnić, kiedy będą :P
OdpowiedzUsuńNiezła kobietka :D
OdpowiedzUsuńUWAGA!
OdpowiedzUsuńZmieniłam miejsce blogowania. Teraz znajdziesz mnie na blogspocie. Podaję aktualny adres poniżej (nic się nie zmieniło, oprócz końcóweczki, a więc blogspot.com)
http://absolute-candy.blogspot.com/
Candy!
A ja zawsze chciałam hodowlę jedwabników założyć... tylko nie mam gdzie morwy posadzić. :/
OdpowiedzUsuńJa o specyficznych klientach w robocie to mogłabym już książkę napisać. A pracuję dopiero 3 miesiące :)
OdpowiedzUsuń