Od dziś przez najbliższe 2 tygodnie w pracy zapanowało bezkrólewie.
Kierownicza noga w gipsie, a główna szefowa w Egipcie.
Żyć nie umierać, hahahaha.
A tak poważnie to nie jest fajna sytuacja.
Nie wiemy jak rozwiązać pewne sprawy itd.
A ja w czwartek do stolicy jadę na konferencję ;-).
Od tak odstresuję się nieco.
Odwiedzę znajomych.
Sama radość.
Poszukuję jakieś przyjaznej strony odnośnie uprawy roślin.
Mamy działeczkę rekreacyjną od tego sezonu
Ale zupełnie nie znamy się na kwiatach, krzewach itd.
Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę to poproszę o znak, lub zna stronkę, forum cokolwiek.
Zimę postanowiłam przeznaczyć na naukę jak uprawiać działkę ;-).
"kota nie ma - myszy harcują!".:D Ciężko pracować, gdy kat nad Toba stoi, ale chyba jeszcze gorzej gdy brak kierowniczej ręki. Mam nadzieję, że opanujecie sytuację i rozwiążecie problemy.
OdpowiedzUsuńOoo w sprawie działki służę pomocą :) Mogę projekcik jakiś podsunąć, wskazówki, tylko musisz określić co byś tam chciała robić i mieć :) Jak jesteś zainteresowana to pisz maile :)
OdpowiedzUsuńteż lubię jak Szefowa na urlopie! odetchniecie choć trochę! Superancko, że w Wawie będziesz! szkoda, że nie mogę z Tobą jechać :) może jakiś tajemniczy ogród wyhodujesz? :)
OdpowiedzUsuńNo nienormalna jakaś, jedzie do stolicy i się cieszy :P szkoda, że w piątek nie wracasz po 13 moglibyśmy się razem zabrać :)
OdpowiedzUsuńKsiążeczki ani strony to ja nie znam. Ale przypomniał mi się pewien pan, który stworzył ogród u moich rodziców. Głównie skalny, bo działka z domem na skarpie. No i na poszyciu leśnym, bo przy lesie. W tamtych czasach (20 lat temu) był to nie lada wyczyn. Szczególnie, że pan Złote Ręce Do Roślin stworzył też sad i warzywnik. Na ściółce leśnej!
OdpowiedzUsuńAch, co to był za człowiek. Jakiej rośliny się nie tknął, ta pięknie rosła.
Niestety nie mogę teraz tego pana polecić. Popadł w alkoholizm totalny i słuch po nim zaginął.
Ech...