piątek, 24 sierpnia 2012

UFFFF

No i konsultacje poszły, gładko, szybko i pozytywnie.
Skończyło się na tym, że te "moje" mięśniaki to po prostu muszę monitorować i tyle.
Jeśli będę chciała zajść w ciążę, to mam pare rozwiązań wcześniej,
Bo niestety jeden, jest tak umiejscowiony,  że może kiedyś spowodować poronienie.
No i tu kolejny zgrzyt.
Bo od iluś tam lat mi mówiono, że dzieci to absolutnie nie.

Ja się nie znam.
Póki co to nie mam na oku potencjalnego ojca moich dzieci, więc nie ma co gdybać i analizować.

Lekarz o swoim koledze powiedział dosłownie
"Oj ten Włodziu znowu mu się coś wydawało"

Zostawiam to bez komentarza.
A swoje pomyślałam.

Bo to Oni są lekarzami i ja się nie muszę znać.
Ale ta straszyć człowieka to nie przystoi.

No a teraz to już tylko pełen luz i myślenie o CHINACH ;-)

p.s. dzięki dziewczyny za komentarze, one zawsze łagodzą moją duszę ;-)

4 komentarze:

  1. K***a, powiesić tego dochtora Włodzia za jaja, o ile je ma :/
    Brzdęk, łup, trach, pierdut, kamień z serca.
    UFFF.

    OdpowiedzUsuń
  2. ahhh a co mój dohtor mi ostatnio nagadał... miałam mu ochotę dać w pysk!

    OdpowiedzUsuń
  3. z mięsniakami to jest bardzo różnie. Czsami szkodzą (nie można mieć dzieci), a czasami wcale nie kolidują z ciążą.
    Niestety w dzisiejszych czasach, pomimo tego, że nie masz ani wiedzy ani kompetencji elkarskich, musisz się znać. Ja miałam duże problemy z tarczycą, co często jest dziedziczone, a w mojej rodzinie, większośc kobiet miała z tym duże problemy. Po tym jak choroba rozwinęła się u mojej Mamy, za jej namową zrobiłam badania. Wyniki były takie, że nie było dobrze. LEkarz dałby mi hormony i po sprawie. Jednak moja Mama dla siebie szukała metod alternatywnych, więc idąc jej śladem zrobiłam to samo. Po roku powtórzenia badań okazało się, że czynnik spadł mi o połowę!! Tylko za sprawą zmiany diety i trybu życia - nie brałam na to ani jednego leku!
    Dlatego, dla swojego zdrowie, dobra i komfortu a także portfela, warto wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde, takich lekarzy to wpakować na jakiś statek kosmiczny i na księżyc. Dobrze, że poszłaś do innego i wszystko się wyjaśniło. Bardzo dobrze. Teraz się relaksuj i myśl o Chinach :)

    OdpowiedzUsuń