A dziś czuję się hjeszcze gorzej niż wczoraj.
Ale nie chcę iść na L4, choć jak sobie pomyslę
Że miała bym tak duzo czasu to aż korci.
A wczoraj z racji, że nosa poza drzwi nie wystawiłam raczyłam się pysznym obiadkiem ;-)
Od tyle przyjemności w tej chorobie.
Dopiero co zjadłam pomidorówkę, ale... narobiłaś mi apetytu na drugie danie :D
OdpowiedzUsuńprzyznam się,że dobre mi to wyszło ;-)
Usuńja też zjadłam pomidorówkę, ale co to na foto kluski z ryżem???
OdpowiedzUsuńjakie kluski to kurczak w miodowo-musztardowej osłonce ;-)
UsuńMmm... kurczak w miodowo-musztardowej osłonce mówisz :) Brzmi smacznie. Wygląda też. Może jutro na obiad? :) Zdrowiej Kochana!!!
OdpowiedzUsuń