poniedziałek, 20 listopada 2017

Witryna

Karma.
I jak tu w nią nie wierzyć.
Mam poczucie, że ostatnio żyję w zgodzie ze sobą.
Nie szkodę nikomu.
No i o ile wiele ostatnio było negatywów i załamań.
To może przyszedł czas na odczarowanie złego.

Zupełnie przez przypadek znalazł się znajomy, który poświęcił swój czas w niedzielę, by pojechać ze mną do sklepu i kupić brakujące meble.
Zwykłym osobowym i o dziwo dało się przewieźć wszystko bez uszczerbku ;-).

Inny znajomy złożył mi moje nowe mebelki.

Dzieje się dobrze ;-).

Musze jeszcze bardziej doceniać takie momenty.

1 komentarz: