środa, 13 lipca 2016

porządki

Jako, że lepiej zaczynam się czuć
 postanowiłam wziąć się za porządki.
Nie żeby jakieś wielkie.
Chodzi mi o to, żeby każdego dnia zajrzeć
 choć do jednej szafki, jednej półki.
Na razie mam z tego frajdę i myślę, 
że w końcu ogarnę pewne zakamarki,
które unikałam do tej pory.


2 komentarze:

  1. Z racji przeprowadzki też zaglądam do szafek - jaciękręcęiletegojest!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym musiał w swoich szafach też posprzątać... Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń