środa, 13 stycznia 2016

jestem

Jestem zmęczona 
.
.
.
 
PSYCHICZNIE
.
.
.
FIZYCZNIE.


Ale, żeby nie było, że tylko negatywnie u mnie.

Na diecie póki co trwam.
-5 już za mną.

Rodzicielka miała tomograf.
Pomimo, że czuje się po każdej chemii gorzej.
Omdlenie, wymioty są na porządku dziennym.
To wyniki są obiecujące.



3 komentarze:

  1. Gratuluję wytrwałości w związku z dietą! Byle do przodu:-) Widzę, że w związku z chorobą mamy jest jakieś światełko w tunelu! Życzę jej siły i coraz lepszego samopoczucia.

    OdpowiedzUsuń
  2. brawo za 5 kg! kiedy ja się zabiorę za siebie...
    świetne wieści odnośnie Mamy! cmoooook

    OdpowiedzUsuń
  3. O jeju podziwiam i gratuluję munis pięciu! Trzymam kciuki za dalsze sukcesy! Jestem pełna nadziei dla Twojej mamy, bardzo mnie cieszą te wyniki, a jak się czuje?

    OdpowiedzUsuń