poniedziałek, 20 lipca 2015

żyję

Żyję i mam się dobrze.
Jako, że w pracy nie jestem już w stanie pisać notek.
A w domu coraz rzadziej włączam kompa.
To i jakoś blog ma zastój.
Ale wszystko ma czas i miejsce.
Takiego spokoju w sobie nie miałam od lat.
I oby tak pozostało jak najdłużej.


8 komentarzy:

  1. Spokój wewnętrzny to chyba najpiękniejsze co może człowieka w życiu spotkać :) Ciesz się tym i trzymam kciuki żeby trwało jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zbyt długo to ci się znudzi ;) niech trochę potrwa ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Spokój zawsze numer 1 - ponad wszystko. Jeśli tak Ci jest dobrze, to tak trzymaj:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ zrobiłaś sobie wakacje od blogowania , podróżujesz , a nic nie opisujesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano podróżuje ;-), choć nie za dużo
      poza tym zastanawiam si, czy nie wrócić do pisania tylko dla siebie w zeszycie

      fioletowanatalia

      Usuń