wtorek, 23 czerwca 2015

zakwasy

Dzwoni do mnie Młoda
-ciociu zapraszam na xboxa
Oczywiście wpadłam o umówionej godzinie.
Skakałam w dal, 
biegałam sprint oraz przez płotki
 rzucałam oszczepem, dyskiem, 
grałam w tenisa, 
zjeżdżałam na nartach
a na deser się boksowałam.
Super spędzone 2,5 godziny.
Oczywiście po dotarciu do domu kierunek -prysznic.

A od wczoraj odczuwam skutki.
Całe plecy bolą i nieco rece.
Znaczy, że dobrze i solidnie wszystko wykonywałam.
W takim momentach lubię mieć zakwasy ;-).


1 komentarz:

  1. Oj uwielbiam to, uwielbiam! Nie ma to jak połączyć przyjemne z pożytecznym.

    OdpowiedzUsuń