Dziś zaczyna się wyzwanie u SEN MAI.
Ale jakoś nie zmobilizowałam się, by wziąć w tym udział.
Choć wszystkich zachęcam.
Ostatnio z rana pojechałam do LIDLA.
Okazało się niestety, że otwierają od 8.
A nie od 7 jak zazwyczaj.
Zależało mi na maszynie do szycia.
Biedna Rodzicielka zgodziła się wstać i mi pobiec o 8 do sklepu.
Zdobyła maszynę jedną z trzech w tym sklepie.
Najgorsze, że taszczyła to wielkie pudło na piechotę.
No i ja się pytam po co zmienili godziny otwarcia.
Przecież 7 godzina to całkiem dobra godzina.
Jako, ze pracę zaczynam od 7,30.
To skończyły się dobre czasy dla mnie.
Najgorsze jest to, że po pracy już wielu rzeczy nie ma.
A jednak wiele rzeczy tam kupowałam. bo i cena fajna i jakość dobra.
Nie fajnie, ojjj nie fajnie.
a za oknem .... mgła
Och... u mnie też mgła i to mleko dosłownie! :D Jeżeli jednak twój dzień staje się całkiem nie udany poszukaj (nawet na siłę) jakiegoś plusa. Może ktoś cię pochwalił, albo się do ciebie uśmiechnął? Głowa do góry i będzie dobrze! Pamiętaj, że każdy problem ma jakieś swoje rozwiązanie! :D
OdpowiedzUsuńzły nie jest ;-)
UsuńZ tego co pamiętam to Lidl od dawna jest czynny od 8. Przynajmniej u nas. Minimum 2 lata...
OdpowiedzUsuńu Nas do 5.10.2014 były sklepy czynne od 7, a teraz niestety od 8
UsuńHmm... i wszystkie Lidle są teraz czynne od 8? Dziwne... CZasem mi się zdarzało polować na okazje z samego rana, a teraz d*** :( JAk się sprawuje maszyna?
OdpowiedzUsuńcałkiem dobrze ;-)
UsuńWow to faktycznie kiepsko, to był duży plus LIDLA, że był otwarty tak wcześnie. Choć ja jeżdziłam do pracy na 7:00 więc mnie i tak nie ratował.
OdpowiedzUsuńChoć z tego co się orientuję nie jest to zmiana na skalę całego kraju. Może tylko ten jeden punkt zdecydował się na taką zmianę...