poniedziałek, 22 września 2014

urlop

 

Wiecie co jest piękne.
Jak w poniedziałek wyłączam budzik
 i wiem, że już w tym tygodniu nie będzie mi on potrzebny ;-)
Zmuszono mnie do urlopu.
Mam zaległy jeszcze z 2013 roku.
Tak oszczędzałam te wolne dni, że 6 dni mi zostało.
Dobrałam 4 by mieć wczasy pod gruszą.
Wiadomo urlop oszczędzam, bo w styczniu biorę go cały miesiąc ;-).
A w zasadzie koniec grudnia i dużą część stycznia.
Ale o tym może w następnym poście.
 

Ogłaszam zatem oficjalnie - LENISTWO  na całego ;-)

2 komentarze:

  1. Przyjemnego lenistwa życzę :) i prawdziwej złotej jesieni - to może być bardzo dobry czas na urlop. :)

    OdpowiedzUsuń