środa, 9 lipca 2014

gotowanie

Nie od dziś wiadomo, 
Że jak ktoś zachwala coś co ugotowałyśmy,
To zachęca nas to do kolejnych godzin spędzonych w kuchni.
Tak też miałam wczoraj, ileż ja to się ahów i ehów nasłuchałam.

Ojjj urosły mi piórka.
A co  ;-)
A jako "dobra" gospodyni, jeszcze ciasto upiekłam.

A tu zdjęcie po praz kolejny nie na temat ;-)
Po prostu miłe wspomnienie.
p.s.
Anonimie mam nadzieje, że to nie koszmary z moją postacią ;-)

5 komentarzy:

  1. Oczywiście, że nie koszmary. No ale coś tam jest na rzeczy - może wreszcie powinnam wziąć w troki się i cię wreszcie odwiedzić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, jakie to miłe, kiedy ktoś docenia to, co robimy.

    Uwielbiam SOPOT :)

    A jakie ciasto? Dasz przepis?;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postaram się zrobić osobną notkę z przepisem ;-)

      Usuń
  3. Ja uwielbiam być chwalona za popisy w kuchni. Niestety muszę ostro rywalizować z Panem B. o miejsce przy garach, bo on lubi to jeszcze bardziej niż ja.

    OdpowiedzUsuń