Wczoraj zapomniałam telefonu do pracy.
Pierwsza myślą było wrócić się do domu.
Ale stwierdziłam, że w sumie to taki dzień bez telefonu dobrze mi zrobi.
No i po raz kolejny dochodzę do wniosku,
że jednak strasznie jesteśmy uzależnieni od takich gadżetów.
Więc chyba będę sobie robić częściej takie dni OFF.
Poza tym ciągle bardziej wolę spotkania twarzą w twarz niż wirtualne.
Nie ma to jak się wyściskać co? :) mnie to krew zalewa jak telefonu zapomnę he he
OdpowiedzUsuńO tak! Ja jestem uzależniona od komputera i telefonu. Niestety. Dobrze, że jestem świadoma. Najdziwniejsze jest to, że bardzo dobrze robią mi takie dni bez tych wszystkich cudów techniki. Tylko ciężko takie dni sobie zorganizować.
OdpowiedzUsuńSpotkania twarzą w twarz powodują, że więzi ludzkie w ogóle jeszcze istnieją. Jak ktoś się opiera tylko na relacjach wirtualnych, to musi mieć bardzo przykre życie. Choć wielu z nas ucieka w takie rozwiązania, gdy znajomi opuszczają ojczyznę...
OdpowiedzUsuń