Lubię takie dni, które wnoszą coś nowego w mój dzień.
Wczoraj dość dużo udało mi się pozałatwiać.
Umówiłam się do mojej poradni.
Termin już na sierpień ;-).
Poza tym dowiedziałam się wszystko to co chciałam i to przez telefon.
Podzwoniłam, poczytałam.
Lubię jak coś się dzieje.
No i zdradzę WAM sekret.
Marzy mi się pewien wyjazd.
Zaczynam powoli o nim myśleć.
Nie no, tego kuszenia truskawkami, to ja Ci nie wybaczę:)
OdpowiedzUsuńA co to za wyjazd? Powiedz! Powiedz, bo umrę z ciekawości ;)
oki napisze o tym w osobnej notce ;-)
Usuńdo jakiej poradni???
OdpowiedzUsuńendokrynologicznej
UsuńBosz jakie smakołyki.
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaa mniam mniam! pasibrzuch być głodny heheh :) cudo! super, że tyle pozałatwiałąś :) czekam niecierpliwie na wieści o tej tajemniczej wyprawie :)
OdpowiedzUsuńcmokasy
Mmm, mniam :) Ja idę szukać jakichś inspirujących przepisów na muffinki, bo siostrze na urodzinowy wyjazd w góry chciałam upiec :)
OdpowiedzUsuńCo to za wyjazd, no zdradź coś!!! :)
Się poćwiczyło, to teraz można sobie podjeść :-)
OdpowiedzUsuń