piątek, 25 kwietnia 2014

głupota

Nic tak bardziej mnie nie denerwuje,
Jak głupota moich pań w pracy.

1 przykład:
Wczoraj odwiedził nas, kolega który był u nas na stażu.
Pierwsze pytanie jakie Wsza mu zadało, było "MASZ DZIEWCZYNĘ ????"
O tak sensem życia jest parować się i płodzić dzieci.
Nie jak się czuje, gdzie pracuje itd.

2 przykład:
Innym razem przyszła Nas odwiedzić koleżanka.
Która również była na stażu.
Około roku temu miała ślub.
Oczywiście pierwsze pytanie, czy jest w ciąży.
Gdy zaprzeczyła Wsza, po Jej wyjściu skomentowała:
"Na pewno jest w ciąży, bo twarz Jej się zmieniła"
No ano się zmieniła, bo aparat na zęby założyła, 
czego Wsza chyba nie dostrzegła ;-)

Mi już odpuściły, ale podchodów o pytanie o moje życie prywatne było mnóstwo.

6 komentarzy:

  1. Kurcze, że też takie biurwy się wszędzie trafiają :-) nawet w Twoim dziale, gdzie jakieś takie bardziej światłe umysły powinny pracować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie to tylko mit, bo słoma z butów niestety

      Usuń
  2. dla mnie to zupełny brak kultury osobistej :( i brak taktu...głupi babsztyl

    OdpowiedzUsuń
  3. Dramat. Nie znoszę takich ludzi!

    OdpowiedzUsuń
  4. To w tej Twojej krach same klasyczne płotkary:/
    Współczuje takiego towarzystwa.

    A wzór wielu płoszenie i sie praca to szczytmaren, nic innego sie nieliczyapolitycy usiłują młodym ludziom mydlić oczy tym, ze to jedyna właściwa droga życia...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie to wkurzało w poprzedniej pracy. Za każdym razem jak do siedziby Głównodowodzącego (czy raczej GÓWNOdowodzącej) to mnie podpytywały paniusie czy mam dziewczynę albo kiedy się żenię.
    Teraz przynajmniej pod tym względem mam spokój.

    OdpowiedzUsuń