Ostatnio jakośnie mam ciągotek po powrocie do domu włączać kompa.
Kiedy to był stały element mojego popołudnia.
Seriale zaległe do oglądania, myślałam, że wczoraj to ogarnę,
Ale wolałam wziąć książkę w rękę.
Weekend minął bardzo przyjemnie i dość spokojnie.
Spotkałam się z kolegą z liceum, który wyemigrował.
Wpadł do naszego miasta na jeden wieczór.
Strasznie miło, że chciało Mu się spotkać.
Tak ostatnio wracam do przeszłości.
Te znajomości mają zupełnie inny fundament.
No i nie wiem czy teraz inaczej się podchodzi do poznanych ludzi.
Czy faktycznie Ci których się pozna wcześniej,
To są to znacznie bardziej stabilne znajomości.
A no i zapomniałabym moje miasto awansowało do 1 ligi koszykówki.
Co to był za mecz ;-)
Uważam podobnie, dzisiaj wydaje się wszystko być na chwilę :)
OdpowiedzUsuńTo musisz być dumna z awansu!! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie to co kiedyś, a dzisiaj to już nie to samo. era FB wszystko zmieniła, pytanie czy to co było kiedyś, w jakimś chociaż małym stopniu wróci.
Chociaż jak patrzę na to co się działo w mojej poprzedniej pracy (praca po 20h na dobe), to nie wiem jakim cudem miałoby to się niby stać... A ludzie jeszcze dają się tak wykorzystywać...
Mam nadzieję, że pokolenie, które teraz idzie na studia będzie mądrzejsze, bardziej asertywne i będzie bardziej cenić swoje życie.
Fajnie masz. A ja niestety kompa włączam po powrocie do domu - nie mogę się oprzeć
OdpowiedzUsuń