brak weny? twoi hokejarze walczą o mistrzostwo, ty pewnie dalej walczysz o rozruszanie się wiosenne (swoją drogą pamiętam Cię jak skakałaś tygrysie skoki na materacach w hali aerobikowej) , pewien prezydent pewnego państwa zaczyna układać świat po swojemu, wiosna nadciąga (a z nią m.in. zmiana oponek - kurcze blade), pewnie zaczynasz myśleć o ozdobach świątecznych ... cóż Ci mogę jeszcze do weny dopisać... mogę coś jeszcze wymyślić
Gallianko ;-) Uwielbiam Cie, jak Ty mnie znasz, hahahaha fakt 2 mecze finałowe za mną. Tygrysich skoków nie pamiętam, ups o świętach nie myślę o ozdobach tym bardziej, muszę najpierw odgracić pokój
Patrząc na długo pozostający weekend na Twoim blogu, zastanawiałam się czy nie jest to jakiś przedłużony weekend :)
OdpowiedzUsuńbrak weny? twoi hokejarze walczą o mistrzostwo, ty pewnie dalej walczysz o rozruszanie się wiosenne (swoją drogą pamiętam Cię jak skakałaś tygrysie skoki na materacach w hali aerobikowej) , pewien prezydent pewnego państwa zaczyna układać świat po swojemu, wiosna nadciąga (a z nią m.in. zmiana oponek - kurcze blade), pewnie zaczynasz myśleć o ozdobach świątecznych ... cóż Ci mogę jeszcze do weny dopisać... mogę coś jeszcze wymyślić
OdpowiedzUsuńGallianko ;-)
UsuńUwielbiam Cie, jak Ty mnie znasz, hahahaha
fakt 2 mecze finałowe za mną.
Tygrysich skoków nie pamiętam, ups
o świętach nie myślę o ozdobach tym bardziej, muszę najpierw odgracić pokój
o polityce nie rozmyślam, bo nie lubię
przesilenie...
OdpowiedzUsuńsarahh
cisz przed burzą wiosennej weny!
OdpowiedzUsuńtego Ci życze ;))
WIOSNA :) Nie martw się, minie Ci ten stan :)
OdpowiedzUsuń