Weszłam sobie wczoraj na moje archiwum.
A dokładniej na tag: marudzę.
No i się na siebie wkurzyłam.
Za dużo marudze zdecydowanie ;-).
Chciałabym się w końcu na tyle ogarnąć,
By przestać np oglądać inspiracje,
A w końcu zacząć je realizować.
By nie tracić czasu jak jestem w domu.
Fakt, że ostatnio bywam praktycznie pod sam wieczór.
Ale jednak mogła bym bardziej pomagać Rodzicielce.
Czas zacząć planować i spisywać to wszystko sobie.
Bo myśli jest dużo, a jak co do czego to pusto w głowie.
Postanowiłam sobie, że w dniu urodzin moich,
Wezmę sobie wolne i pojadę, albo do Wrocławia,
albo w jakieś inne miejsce ;-)
Zawsze chciałam ten dzień spędzić GDZIEŚ.
A jak do tej pory mi się to nie udało.
Małymi kroczkami muszę się pozbierać.
to kiedy urodziny?
OdpowiedzUsuńsarahh
pod koniec maja, więc liczę, że pogoda dopisze
UsuńSuper postanowienie :)
OdpowiedzUsuńJa też za dużo marudzę. A że zimno, a że pada, a że szaro, a że nie wiem co ze sobą zrobić, a za mało czasu, a za dużo, a cholera wie co jeszcze. Dramat. Koniec!!! :)
Sama świadkami świadomość, ze tak sie dzieje, to już dużo.
OdpowiedzUsuńPlan małych kroczkow to bardzo dobry plan, jednak najważniejsze w nim jest to, by te kroki stawiać regularnie i dlatego, pomimo ich miłości jest to dla nas trudne. Odwyklismymod regularności
Wrocław już od wieków chodzi mi po głowie - zawsze tam jestem tylko przejazdem ... też czas w końcu to zmienić:)
OdpowiedzUsuńi ja marudzę aż do przesady ale już ostatnio powiedziałam sobie DOŚĆ
a ja wiem kiedy masz urodziny je je je :)
OdpowiedzUsuńhahahaha ;-)
Usuń