piątek, 14 lutego 2014

wczorajszy

Wczorajszy dzień był wyjątkowy.
Czasami ktoś mówi, że 13 to pechowy.
Czy u mnie był pechowy to nie wiem.
Ale był jedyny w swoim rodzaju.
Takiego dnia to ja dawno nie miałam.
-ominęło mnie szkolenie
- program w pracy wariował, nie dało się nor,alnie pracować, zrobiłam 1/3 tego co zwykle
-nie zgrałam się w czasie z paczkomatem (przy pracy  mam jeden i czekałam na cudne buty. Dojeżdżając do domu, dostałam sms-a, że mogę paczkę odebrać, jak bym nie mogła 10 min wcześniej dostać, ehhh)
- podjeżdżając do paczkomatu, spadł mi kolczyk pod auto (kolczyk sentymentalny, na szczęście miałam miejsce by cofnąć i pogrzebać w największej kałuży i go odnaleźć)
-2 razy prawie spowodowałam stłuczkę, co mi się nie zdarza zbyt często, by robić takie błędy

Wracając z angielskiego Rodzicielka przywitała mnie pytaniem, czy wszystko w porządku.
Nawet Jej się nie przyznałam, że wywinęłam się przed czołówką, po co ma się bidula denerwować.

5 komentarzy:

  1. Bywają takie dni - trzeba zwalić wszystko na pogodę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaliczyłaś swój pechowy 13 już za cały rok;)
    Pozostałe 13 będą pikusiem przy tym;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja spędziłam , dziś większość czasu w pracy na rozbieraniu i czyszczeniu drukarki - ponieważ zgłosiła awarię zacięcia papieru. Wyciągnęłam całe barachło (jednostkę druku i inne nieznane mi z nazwy elementy) ze środka. Żadnej zaciętej kartki nie znalazłam. Obdzwoniłam kilka razy serwis. Profilatycznie była włączana i wyłączana żeby sterownik się zresetował, Pan serwisant został zmuszony do półgodzinnego tłumaczenia przez telefon gdzie znajdują się czujniki obecności kartek. i jak je czyścić - bo może są zbyt brudne i brud widzą jako kartkę. W końcu została wyniesiona z biura by na produkcji przedmuchać ją za pomocą kompresora. I wtedy znalazłam jeszcze jedną klapkę z tyłu maszyny, za którą tkwiła zacięta kartka. Całość zajęła jakieś 5 godzin. I masę stresu bo akurat sporo do drukowania Pitów, Vatów i innych tam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ach to taka głupia kumulacja ale nie wierzę, że to przez 13tkę

    ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  5. to faktycznie wyjatkowy dzień. Ja zakałdam, ze ytakie dni moga być dwa razy w roku i wówczas norma wyrobiona.
    A Ty masz za sob atakie dwa czy jedne ? :)

    OdpowiedzUsuń