poniedziałek, 24 lutego 2014

fascynuje mnie

Fascynuje mnie bogactwo "soeci"
Jej różnorodność, dostępnośc.
Chyba każdy znajdzie "na necie" coś dla siebie.

U mnie dzień komputerowy zaczyna się od sprawdzenia maila.
Zajrzenia na FB oraz instagram.
Potem przychodzą blogi gdzie przepadam.
Praktycznie każdego dnia odkrywam jakiś nieznany mi blog,
Który chciałabym móc oglądać codziennie.
Wiele blogów po prostu oglądam, 
Myślę, że to około 90%.
A w reszcie się zaczytuję.

Muszę stwierdzić, ze pewne blogi oddziałowuja na mnie dość mocno.
Zastanawiam się jak to było jak nie było internetu.
No i szczerze to już nie pamiętam.
Choć komputer w domu mamy około 10 lat dopiero.

4 komentarze:

  1. Ja pamiętam początki internetu u siebie w domu, ale jego brak już nie... Dziwne!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też uwielbiam internet :) Ja zaczynam od czytania wiadomości na różnych portalach, sprawdzam co się dzieje. Potem poczta i e-maile, blogi, FB oraz szukam sobie zawsze fajnych ilustracji no i ogólnie lubię sobie pogrzebać w necie :) jedyny czas kiedy internet mnie nie interesuje to czas wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. też się często zastanawiam jak to było kiedyś bez internetu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez internetu - więcej się ruszałam i więcej rozmawiałam. Trzeba było iść do biblioteki, do urzędu, ba... nawet do sklepu :-) . I cokolwiek chciało się wiedzieć trzeba było zapytać.
    A teraz ... siad przed kompem i klikamy.
    Z jednej strony, na pewno jestem o wiele bardziej świadoma, ale kręgosłup od tego siedzenia boli.
    Na pewno nie wyobrażam sobie mojej pracy bez internetu i podróży.

    OdpowiedzUsuń