Nie lubię siebie ROZLAZŁEJ.
A mam poczucie, że ostatnio taka właśnie jestem.
Wczoraj się obudziłam, że już 1/3 grudnia minęła.
Co z moimi planami, prezentami, ups.
Umówiłam się na wymiankę z dziewczynami,
Ciekawe czy uda mi się coś przygotować.
Czy pójdę na łatwiznę i kupię coś gotowego.
Siadłam wczoraj z Rodzicielką,
Rozpisałyśmy wstępny plan działania.
Nie wygląda to źle.
Ale już wiem, że za mało będzie mnie w przygotowaniach.
moje nowe odkrycie owocowe
co to?
OdpowiedzUsuńteż nie znoszę siebie rozlazłej, ale czasem mi się zdarza niestety.
kaki
Usuńaaaaaa. nie poznałam na zdjęciu. nie lubię.
Usuńjak można tego nie lubić ;-)
UsuńTo przez listopad. Dobił wszystkich, nawet najtwardszych. Teraz zbiera jeszcze swoje żniwa i stąd te totalnie otępienie. Też tak mam. Przejdzie.
OdpowiedzUsuń