niedziela, 3 listopada 2013

miły

To był, a w sumie to jest jeszcze dobry weekend.
Zaczęło się od odwiedzin u dawnej sąsiadki.
W piątek robiłam wiązanki, grałam w ping-ponga.
W sobotę odwiedziny grobów oraz żyjącej rodzinki.
Wyjątkowo długie odwiedziny, a przy tym mega przyjemne.
 A dziś urodziny bratanicy.
To już 6 lat.
Ehhhh jak to szybko minęło.

jedno z 3 ciast urodzinowych ;)
 

2 komentarze: