Dziś miałam nic nie robić.
No ale wiadomo jak to jest przy sobocie.
Szczególnie jak jestem w domu.
Jeden balkon wysprzątany.
odkurzone.
Obiad - placuszki cukiniowe zrobione.
Deser - banany w cieście również.
W między czasie było wyjście po farby.
Wiklina przemalowana częściowo.
A teraz planuję się wziąć za kolejny koszyczek.
Póki co mam mnóstwo skręconych gazet,
Czas zrobić ten da Rodzicielki.
Poza tym to mój PIERDZIK jest super,
No i chyba załapałąm pierwszy fotoradar.
Hej a gdzie fotki jedzenia i koszyczka?
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia robisz, a te jedzeniowe to w ogóle przyjemnie oglądac :)
A artystyczne to już w ogóle :P
Zawsze mnie zastanawiało, ile zajmuje zrobienie takiego koszyczka z gazet?
kupiłaś samochodzik? (czy ja o czymś nie pamiętam?)
OdpowiedzUsuńHm...ja nic nie robiłam, poza jednym-chorowałam;/
Zresztą od razu widac to po blogach, mam na nie więcej czasu ;)