sobota, 15 czerwca 2013

szybko

Dziś tylko na chwilkę się pojawiam.
Nawet pewnie nie zdążę zajrzeć do WAS.

Wczorajszy dzień to jakiś maraton.
Praca, po pracy spotkanie z koleżanką na pysznym szejku.
Tym który kiedyś wrzuciłam jako zdjęcie.
Potem był fryzjer
No i szybka wycieczka do miasta obok.
Dostałam telefon od kolegi z dawnej pracy.
Też się zwolnił i robił pożegnanie.

Fajnie było zobaczyć ludzi z którymi już nie pracuję pare lat.

A dziś szkolenie, plus film u Marudy, 
Urodziny sąsiada, a wieczorem jakaś dyskoteka.
Ło ja pare lat już nie tańcowałam, na typowej DYSCE ;-).
No nic zobaczymy jak będzie.

A jutro od rana szkolenie.
Mam nadzieje, ze może uda mi się w końcu położyć spać, 
O jakiejś normalnej porze.

p.s. a jednak dyska odwołana, chłopcy wolą pić

2 komentarze:

  1. Aktywne dni sa najfajniejsze :)

    A co u fryzjera robiłaś? Jakis szał nowych fryzur??? Ja się miałam wybrac w czwartek, ale że mała chora... w przyszłym tyg idę. Zetnę włosy do połowy pleców na chłopa haha :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w grudniu ścięłam się na króciutko, włosy dość szybko mi rosną, i nieco je ujarzmiłam, ścięłam tył, a przód nie ruszałam, chce je jakoś wyrównać, bo póki co każdy włos inną ma długość

      Usuń