Plan na Święta miałam taki, że 2 dni będę leniuchować.
No i póki co mi się to udaje.
Pierwszy raz zsiadłam do Śniadania Wielkanocnego w piżamie.
Od totalny luz blues ;-).
Tego mi trzeba było.
Jako, że kiepska jestem w życzeniach.
To za wiele nie napiszę.
Ale życzę wszystkim tu zaglądającym
Wiele radości i spokoju.
Czasu dla siebie i najbliższych.
Oraz przystanięcia choć na chwilę nad tym co się wydarzyło ponad dwa tysiące lat temu.
Mi na piżamę nigdy na pozwolono, a też bym tak chciała
OdpowiedzUsuńoj to ja takie Święta w piżamce to uwielbiam :) cmoki zajączkowe
OdpowiedzUsuńteż chcę w piżamie.;)
OdpowiedzUsuńWzajemnie! I ostatnie zdanie - niezwykle ważne..!
OdpowiedzUsuń