A dziś króciutko.
Mam 3 dni urlopu.
Pakuję, pakuję i pakuję.
Rany przeraża mnie ta ilość rzeczy która mam.
Nie wiem skąd to się wszystko u mnie wzięło ;-).
Raz mam poczucie, że luzik opanuję to wszystko.
A innym razem załamuje się, że ja nie dam jednak rady.
Trzymajcie kciuki.
O wynoszeniu tego nawet nie myślę.
Dobrze, że winda działa ;-)
Nie wiem czy pokazywałam już to zjęcie.
Mam nadzieję, ze się niepowtarzam.
Tak było rok temu w radiowej Trójce.
Na pewno wszystko opanujesz, kciuki oczywiście trzymam i czekam na triumfalny wpis o zakończeniu przeprowadzki:)
OdpowiedzUsuńO! O! O!
OdpowiedzUsuńA z jakiej to okazji tak w Trójce było?
na Patryka grał Carrantuohill ;-)
UsuńTrzymamy kciuki mocno, na pewno dasz radę :*
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze cmokam
OdpowiedzUsuńDzisiaj już 2 razy słyszałam, że kobieta nie wie, skąd wzięło się tyle rzeczy w jej posiadaniu. Ty napisałaś więc dla mnie to trzeci raz :)
OdpowiedzUsuńI szczerze mówiac-nie wiem. :P
U mnie też się te graty rozmnażają chyba :P