1. Mało się maluję, ale jeśli już to podkład paluchami,
nie wiem czy to dobrze czy źle, nie znam się ;-).
2. Ostatnio najczęściej prysznic, ale jeśli już to,
jakieś olejki zapachowe, świeczki i miła muzyka.
3. Póki co papierowy, taki ze słonikami w tym roku ;-),
ale mam nadzieję, że się nauczę elektronicznego.
4. Sama, lecz nie samotna ;-).
5. Chrystusowy, za pare miesięcy
przypominam, że każdy kto ma ochotę może dołączyć do NASZEJ zabawy
Kusząca propozycja. Ta zabawa.
OdpowiedzUsuńNa razie chyba jednak spasuję.
Bo za bardzo mnie życie stresuje.
Yo!
Staraj się nie myśleć o tym wszystkim co się dzieje, samo się rozwiąże bez Twojej pomocy. Let it flow!
UsuńA czy tutaj mogę odpowiedzieć?
OdpowiedzUsuń1. Podkład nakładany rękami najczęściej. Czasem w pędzelku.
2. Niestety ale prysznic.
3. Kalendarz w telefonie
4. Mężatka
5. 27 lat
Zazdroszczę tego braku makijażu. Ja bez niego tylko na solarium bądź siłownię, (gdy jeszcze chodziłam regularnie) się ruszam z wiadomych przyczyn. Tak to absolutnie codziennie mi towarzyszy. Nie wyobrażam sobie nawet po bułki bez niego wyjść. Oczywiście, nie mówię tu o bardzo pełnym makijażu typu cienie do powiek itp, ale delikatny podkład, brązer, czy tusz + błyszczyk - obowiązkowo.
OdpowiedzUsuńAch! Ileż Ty czasu kobieto zaoszczędzisz:)