poniedziałek, 7 stycznia 2013

sama nie wiem

Jakiś czas temu postanowiłam nie zajmować sobie głowy facetami.
nie analizować, nie planować, nie oczekiwać.
No i w sumie to mi nawet dobrze szło.
Teraz nieco jestem rozchwiana.
Wczoraj miarka się przechyliła.
No i zasypiałam z mega wkurzeniem.
Chyba sama na siebie się zezłościłam.

Ale od czego są dobre anioły ;-).
Późno nocny telefon postawił mnie na nogi.
Zdecydowanie tego mi trzeba było.
Przede wszystkim dostałam ochrzan.
Co podziałało na mnie dość dobrze.

Mam nadzieje, że więcej nie będę marudzić ;-), w tym temacie.

Śnieg spadł, a ja nadal nie mam butów.
Zostawię to bez komentarza.

widok z okna z pracy koło 7,20 dziś.

5 komentarzy:

  1. A ja bardzo chętnie ponarzekam na facetów. SWM nadal mnie męczy, więc mogę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz faceta narzekasz - nie masz faceta też narzekasz. Skąd ja to znam? Ja swojego najchętniej bym w kosmos wysłała, gdybym mogła chwilami:) A znów gdyby go zabrakło, odczuwałabym ogromną pustkę i pewnie bym przez pewien czas chorowała potwornie.

    A widok z okna cudny. U mnie zero śniegu.

    OdpowiedzUsuń
  3. faceci... ogólnie bez nich lipa, ale z nimi też co dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  4. omg!! Jakie piękne widoki! Wspaniałe!

    Mówisz, ze ochrzan na Ciebie działa? Na mnie średnio:P

    OdpowiedzUsuń