poniedziałek, 19 listopada 2012

monotonia

Gdy jeździłam do pierwszej pracy autobusem, 
spotykałam na przystankach tych samych ludzi, 
W autobusie siadaliśmy w ściśle określonym porządku,
Gdy zmieniłam pracę i jeździłam autem, to na swiatłach czesto spotykałam te same auta z tymi samymi kierowcami.
Był np. pan w MALUCHU.
W okresie letnim jeździł w tym samym t-shercie. 
no chyba że miał 5 takich samych.
A w zimie zawsze miał ten sam sweterek.
A teraz do mojej obecnej pracy chodzę piechotą.
Też spotykam te same osoby.
Pana na spacerze z 2 psami.
Panią idącą w przeciwnym kierunku do pracy.
No  i chłopaka, który codziennie biegnie na autobus ubierając się  w między czasie.

Pełna monotonia ;-)



p.s. dzieki dziewczyny za WYPYTYWAJKI.
każdy może dołączyć w dowolnym momencie jeśli tylko ma ochotę ;-)

4 komentarze:

  1. Kurcze coś w tym jest, bo ja mam podobnie. :)
    Ja również dziękuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda, prawda, prawda - ja również kojarzę osoby, które stawały (bądź stają) mi na drodze o określonych porach dnia, popołudnia, czy wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, to prawda, ja tez tak miałam jeżdżać to pracy tu czy tam :]
    Po jakimś czasie nawet poznawałam te osoby.

    OdpowiedzUsuń