środa, 29 sierpnia 2012

takie tam

Poszłam sobie wczoraj do kina.
Miła odskocznia.
Polecam film Zakochani w Rzymie.
Woody Allen to jednak jest klasa.

Mam nowś-stara lodówkę.
Uruchomię ją zapewne po powrocie.
 Za to brat mnie zaskoczył.
Załatwił transport plus pomyślał o tym żeby lodówkę jakoś przetransportować do mieszkania.
Szok, mówię WAM szok.

Odkryłam nowa funkje w telefonie.
I mam nadzieję, że ona mi się przyda w czasie podróży ;-)

2 komentarze:

  1. Kolejna pozytywna opinia n.t. tego filmu. Może i ja się skuszę? W końcu ostatni raz w kinie byłam jakoś na początku tego roku.
    Albo w zeszłym.
    Hmm...
    Kiedy ja byłam w kinie?

    OdpowiedzUsuń