Ludzi potrzebuję jak powietrza.
Lubię odwiedzać i być odwiedzaną.
Ostatnio para takich właśnie spotkań miałam.
To mi dodaje energii - zdecydowanie.
W przeszłości lubiłam też dzikie tłumy.
Teraz już nieco spasowałam.
Bo przecież nie ilość, ale jakość jest ważniejsza.
Ja zaś lubię w swoim gnieździe z najbliższymi, częste spędy mnie drażnią.
OdpowiedzUsuńJaki świetny kocio, to Twój? Chyba na łóżku siedzi? Ja mam na odwrót. W tygodniu mam dużo kontaktu z ludźmi i wypływa ze mnie cała energia. W weekend do najbliższych osób.
OdpowiedzUsuńtak moja kotka "Łapa", uwielbia być przykrywana, zakrywana wtedy udaje, że Jej nie ma ;-)
UsuńMój Kacperek też wchodzi np. pod kapę na łóżku, udaje że go nie ma a potem wykonuje dziki skok na moją (najlepiej gołą) łydkę:). Ach te futrzaki;).
Usuń