Wszystko co dobre szybko się kończy.
Nawet jeśli to dobre trwa 3 tygodnie.
To były zdecydowanie najfajniejsze wakacje.
Na spokojnie, bez bieganiny.
Miałam czas na odpoczynek
Jak i czas poukładanie sobie wielu spraw.
Powoli dochodzę do siebie.
A zimno mi się wcale nie podoba.
Może uda mi się dość szybko ogarnąć zdjęcia.
Nie zrobiłam ich aż tyle jak poprzednio.
A co ważniejsze na bieżąco je zgrywałam,
"przecedzałam", obracałam.
Teraz tylko muszę niektóre "podrasować".
Zastanawiam się czy jakieś prezentacji nie zrobić.
Choć takie programy są mi odległe.
Jeśli ktoś coś będzie chciał więcej wiedzieć to piszcie.
Bo statnio mało meni tu było i w sumie tonie wiem czy ktoś jeszcze zagląda.
A na pewno nie chciała bym zanudzać.
Kable tak samo jak w Chinach wszędzie,
a ilość ich przeraża jednocześnie zachwycając ;-)
Ja zaglądam regularnie :-)
OdpowiedzUsuńA w łeb chcesz za to: "zanudzam"?
OdpowiedzUsuń