Ostatnio w wyzwaniu o TYM
napisałam, że NIE ZNOSZĘ KLIMATYZACJI
Dziś to po stokroć potwierdzam
Wystarczyło wczoraj 20 min w sklepie mocno klimatyzowanym
A dziś ledwo na oczy widzę.
Gorączkę mam na pewno,
Migdałki takie, że nachodzą na siebie.
Zimny pot mnie zalewa.
Nie chcę iść na L4.
Zobaczymy ile tak wytrzymam.
Musisz być mocno wrażliwa na takie zmiany temperatur...ja w takie upały mogłabym zamieszkać w lodowce.
OdpowiedzUsuńkuruj się mój biedaczku! gardłowe sprawy to dla mnie katastrofa!
OdpowiedzUsuń