Gdzie byłam jak mnie nie było.
O ile w ogóle ktoś zauważył moją nieobecność ;-).
Ano udało mi się pojechać do Trójmiasta.
Uwielbiam, morze, piasek i ten szum.
Niestety nie dotaram do Władysławowa,
Ale w Sopocie udało mi się trochę po przebywać na plaży.
Będzie mi to musiało starczyć na bliżej nieokreślony czas.
A pojechałam do znajomej z internetu.
Znamy się około 7 lat.
Od 6 bywam tam co roku ( poza 2012).
Ich mieszkanie to już jak moje własne ;-).
Jednak internet to magia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz