Tydzień zaczął mi się wywrotki.
Z samego rana pognałam do pewnego sklepu.
A tam tor przeszkód.
Wylądowałam bez gracji na podłodze,
Jakaś pani mnie zbierała z"ziemi"
Nie skomentuję tego.
Gdyby nie, to, że lada moment zaczynałam prace,
To niezły dym bym zrobiła.
Jak tam można traktowac klienta.
Noga boli, kolano lekko zaczerwienione.
A tak poza tym, to przemyślałam sprawę i
zamykam bloga
Wszystkim bardzo dziekuję za odwiedziny.
Może jeszcze kiedyś pojawię się tu lub tam.
Buziole dla wszystkich odwiedzających.
No, no - Prima Aprilis :)
OdpowiedzUsuńPrima Aprilis ;-)
OdpowiedzUsuńsarahh
mam nadzieję, że to żart z tym zamykaniem bo się mega zdenerwuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, co jak co, ale Brzuchatka denerwować nie można :-)
Usuńdzięki za wsparcie Dorotko cmok :)
UsuńPoczątek dnia faktycznie kiepski.
OdpowiedzUsuńA z tym zamknięciem to jak rozumiem aprylisowy żart?
no i czy był to żart czy nie żart?
OdpowiedzUsuńa jak myślisz ?
Usuń