czwartek, 27 lutego 2014

tańce wygibańce

Zawsze nalezałam to tych WIEKSZYCH.
Jakoś niespecjalnie mi to przeszkadza/przeszkadzało.
No ale teraz z tej większej zrobiłam się olbrzymia.
No i nieco zaczyna mi to utrudniać życie.
Z pomocą przyszła koleżanka, która namawia mnie na fitness.
Wczoraj wybrałam sie na taniec brzucha.
Brzmi strasznie, ale myślę, że mi nie chodzi o umiejętność jakiś tańców.
A o to by się poruszać i poczuć, że mam mięśnie, o których nie wiedziałam.
Planuję wykupić karnet i jeszcze może jakieś inne ćwiczenia wypróbować.
Ciekawe na ile zapału mi starczy.

TRZYMAJCIE KCIUKI, bym szybko nie zrezygnowała.
Jako, że na dietę się nie nadaję.
To muszę zdecydowanie postawić na ruch.
Powrót na basen również mile widziany.

Ta wiosna zapowiada się z dużą ilością ruchu.

9 komentarzy:

  1. ja też się nie nadaję do diet ale z chęcią bym zmieniła jadłospis na zdrowszy ale u mnie w domu ciężko...musiałabym 2 obiady robić - jeden dla siebie drugi dla chłopaków...zobaczymy

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak chcesz zredukować tłuszcz to najlepsze jest bieganie, basen, rower.

    Jak chcesz dodać siły i gibkosci mięśniem i ogólnie ciału po pozbycie się nadmiernej tkanki tłuszczowej plecam jogę oraz ćwiczenie pratii pośladków, brzucha ud ( znajdziesz je także na YT).
    Jeśli jednak chcesz to zrobić skutecznie bezwzględnie należy ograniczyć wszelakie tłuszcze i zwiekszyć ilośc zjadańych warzyw i owców.

    Karnet to świetny pomysł, ja tez ćwiczę teraz więcej. Trzymam kciuki łza Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za podpowiedzi
      na razie muszę w głowie sobie poprzestawiać, żeby polubić pewne sprawy ;-)

      Usuń
    2. :-) taniec brzucha :-) sorry, ale moja małomiasteczkowość ledwo dorosła do zumby.
      ćwicz, ćwicz jak się zobaczymy poproszę o demonstrację. Pamiętaj - że zawsze sobie chwaliłaś basen - nie obciąża nogi. No i nie przesadzaj z narzekaniem - bo co rusz piszesz tu o ping-pongowaniu - więc nie jest tak źle. Wiosna się zaczyna. Rowerek czeka. I jeszcze jedno przemyślenie - dziś Tłusty Czwartek , a twój wpis zupełnie nie pasuje na taki dzień. Wyrzut sumienia powinien nastąpić dopiero jutro. :-)

      Usuń
    3. jakos nei połączyłam tego z TYM dniem ;-)

      Usuń
  3. No właśnie, przecież przy ping-pongu to się nabiegasz że hej :-)
    Bierz karnet, zajęć do wyboru jest tyle że na pewno coś dla siebie znajdziesz :-)

    OdpowiedzUsuń