czwartek, 3 października 2013

wieści z chorobowego

No w sumie to nic się nie dzieje.
Bo i dziać się nie powinno.
W końcu na L4 jestem.

Koszyczek nadal nie skończony.
Ale co tam.
W sumie to muszę zliczyć ile do Świąt powinnam ich mieć.
Muszę się przygotować.
Postanowiłam, że w tym roku kartek ręcznie robionych nie będzie,
Trudno rodzina może czuć się zawiedziona.

Okazało, się, że nie muszę płacić za PIERDZIKA podatku.
Jedna sprawa z głowy.
Ale jutro bym musiała do mechanika.
W następnym tygodniu czeka GO przegląd techniczny.

Tylko coś tam z żarówką mam problem.
I tylna wycieraczka mi nie działa.
Czasami zapala mi się kontrolna silnika.
Pytałam niby nic się nei dzieje.
Ale ja jakaś niespokojna jestem w związku z tym.

będąc w domu dopiero teraz widzę, ile mój kot śpi

2 komentarze:

  1. Ja swojemu kotu nie liczyłam godzin, ale tak często zmienia miejsca do spania, że czasami nie ma go cały dzień, a okazuje się, że spał gdzieś pod drzewem. Drobne usterki w samochodzie - od tego się zaczyna :P

    OdpowiedzUsuń