poniedziałek, 22 lipca 2013

dzisiaj

Dziś znalazłam się po 6 nad naszym jeziorem.
Było spokojnie, cicho i słychać było ptaki.
A dzień wcześniej byłam w godzinach popołudniowych i był SAJGON.

Lubię taką ciszę naturalną.
Siadłam sobie i czytałam książkę.
Może kiedyś się zmobilizuję i będę tam częściej tak wcześnie.

Tak naprawdę nie wiele potrzeba by było miło ;-)


1 komentarz:

  1. I ta dzika satysfakcja jeśli już uda się pokonać lenia łóżkowego i wstać wcześnie, żeby nacieszyć się spokojnym porankiem!;)

    OdpowiedzUsuń